Nie ma wątpliwości, że Larkspur jest trochę zagadką, ale dla nas wszystkich w Marin ma to doskonały sens. Aby zrozumieć tajemnice tajemniczego, nowoczesnego roweru typu step-through Mixte, zaczęliśmy od samego źródła z dyrektorem produktu Marin, Aaronem Abramsem.

W świecie sportowych ścigaczy z włókna węglowego i kiepskich rowerów górskich można wybaczyć, że tak naprawdę nie "rozumie się" Marin Larkspur.
Na pierwszy rzut oka jest to rower do zjeżdżania do sklepu lub lokalnej kawiarni, wycinający sylwetkę klasycznego "Mixte" step-through.
Ale czy takie rowery nie powinny być kwadratowe, funkcjonalne, suche i nudne? Bezpieczne i stabilne konie robocze, które wszyscy mamy z tyłu naszych szop, dawno zastąpione czymś bardziej sportowym?

Marin Larkspur ma początkowy wygląd oldschoolowego step through. Ale w tym samym czasie ktoś dodał grube opony, szerokie obręcze, mocne hamulce tarczowe i opcję opuszczanej sztycy podsiodłowej.
Wygląda na to, że odważysz się pojechać trochę dalej i szybciej. Zachęca Cię do wjechania na krawężnik lub poślizgu, który zdmuchnąłby skarpetki Twojego 10-letniego ja.
Po co jechać do delikatesów, skoro po drodze można zboczyć z ulubionego toru?

"Czerpaliśmy inspirację ze starej szkoły" - powiedział nam Aaron. "Inspiracją były różnego rodzaju rowery, ale ma tego samego ducha, co te wczesne rowery górskie, na których wielu z nas jeździło w latach 80. i 90.".
"Te rowery dawały ci możliwość przeżywania przygód wykraczających poza twoje oczekiwania. Mogły zabrać cię tam, gdzie chciałeś pojechać, a kiedy trasa się zmieniała, były gotowe na wszystko. Były świetnym towarzyszem przygód".
Aaron, który opisuje swoją pracę jako "tworzenie fajnych, zabawnych i osiągalnych rowerów, które sprawiają, że ludzie chcą jeździć", wyraźnie ma słabość do Larkspur. Jest to jego rower do dojazdów do pracy, gdy wymagany jest przystanek lub mini-przygoda, a także jeden z jego najczęściej używanych rowerów.
Słowo "przygoda" pojawia się często, gdy mówi o rowerze. Trudno powiedzieć, czy te przygody są z góry zaplanowane, czy też powstają w locie, napędzane przez Larkspur.
"Larkspur jest przeznaczony dla rowerzystów w każdym wieku i każdej płci do robienia wszelkiego rodzaju rzeczy" - wyjaśnił nieco złośliwie Aaron.
"Nie musisz zaszufladkowywać tego doświadczenia jako "szosowego", "szutrowego" czy "roweru górskiego", to prawdziwy scenariusz "wybierz własną przygodę" za każdym razem, gdy wsiadasz na rower. Jest świetny na wszystkich rodzajach nawierzchni i zabierze Cię wszędzie, od rejsu po okolicy, przez wycieczkę do sklepu spożywczego, po jazdę na singletracku i ucieczkę z miasta w plener".

W tym miejscu ta dziwnie wyglądająca rama i połączenie starej szkoły z nową zaczyna mieć sens.
To nie tylko rower do jazdy do lokalnej kawiarni i nie tylko rower do niszczenia ulubionego szlaku. To jedno i drugie. Albo ani jedno, ani drugie. Lub czymkolwiek chcesz, aby był.
Sercem Larkspur jest ta niepowtarzalna konstrukcja ramy. Miłośnicy rowerów rozpoznają inspirację "Mixte", stylem ramy, który zastępuje tradycyjny "podwójny diament", który wszyscy znamy, nisko zawieszonym stylem step-through i tymi rozpoznawalnymi dodatkowymi rurami, które łączą podpory siodełka z górną rurą.
Kształt ten jest uwielbiany przez wielu za wygodę, łatwość jazdy, super wytrzymałość i oczywiście przyciąganie wzroku.
Podobnie jak klasyki tego rodzaju, nie jest wykonany z aluminium ani włókna węglowego, ale ze starej dobrej stali. "Stal to jedyny sposób na zbudowanie tego roweru" - powiedział nam Aaron - "chodzi o komfort, trwałość i zdrową dawkę stylu. Nigdy nawet nie rozważaliśmy innego materiału".




Z pewnością rower taki jak ten wymaga kompromisów? W końcu rower miejski nigdy nie poradzi sobie w terenie tak dobrze, jak prawdziwy rower górski i odwrotnie?
Rozmawiając z Aaronem, był on ostrożny, aby w Larkspur od pierwszego dnia wcielić to podejście, projektując go tak, aby był zarówno zabawny, jak i funkcjonalny, od deski kreślarskiej po szlaki.
"Chciałem fajnie wyglądającego roweru, którym można by swobodnie jeździć po szlakach i po mieście, a także takiego, na którym można by zawiesić koszyk lub torbę na kierownicę. Musiał być stalowy i mieć świetną geometrię, która będzie wygodna zarówno w mieście, jak i na szlakach".
Proces ten objął również komponenty, wyjaśnił: "Wzięliśmy wszystkie nowoczesne komponenty, które wiedzieliśmy, że musimy mieć do jazdy w terenie i upewniliśmy się, że je uwzględniliśmy.
Oznacza to supernowoczesny układ napędowy 1x, szerokie obręcze, najwyższej jakości hamulce tarczowe, zdalnie opuszczaną sztycę w topowym modelu i opony, które mogą wytrzymać jazdę po bezdrożach".
